Podsumowanie obozu zimowego 15-27 luty 2014 Kozienice

piątek, 28 luty 2014 18:17

Był to obóz piłkarski numer 6 i 7 organizowany przez trenera Konrada i Piotra. Udało się połączyć ciężką pracę z uśmiechem. Kozienice znów zachwyciły nas poziomem przygotowania. Cała kadra była dla nas przyjazna, jedzenie świetne, a każdy pracownik obiektów sportowych witał nas zawsze szczerym uśmiechem. Był to kolejny obóz zimowy i kolejny rekord frekwencji. Na obu turnusach było 30 piłkarzy/piłkarek. Zrealizowaliśmy w 100% wszystkie założenia treningowe, lecz nie udało się rozegrać takiej ilości meczów kontrolnych jakiej się spodziewaliśmy. W tym miejscu serdecznie przepraszamy naszą grupę dziewczyn, które dopiero ostatniego dnia rozegrały osobne zawody. Pokazałyście tego dnia klasę i wielką walkę. Przez 7 dni przepracowaliśmy blisko dwumiesięczny cykl treningowy. Dziewczyny, które pozostały na oba turnusy przepracowały czteromiesięczny cykl. Dziękujemy po raz kolejny rodzicom za zaufanie i liczymy na dużo więcej latem, gdyż bez obozów ciężko będzie nam doganiać inne kluby. Tak obozowiczów ocenili trenerzy:


 

 

  1. Damian Paluszek – najbardziej doświadczony obozowicz spośród wszystkich zawodników. Czwarty jego obóz można zaliczyć do udanych. Obozowy „Kabanos” nie wytrzymał jednak presji i ostatniego dnia wraz z gangiem mazaczy drzwi poczynił największe szkody podczas „zielonej nocy”.  :)
  2. Paweł Kasprzycki – „Ojciec Paweł” podczas swojego drugiego z rzędu zimowego obozu wykazał się dużym zaangażowaniem. Do końca wytrzymał w grupie biegaczy, która w tym roku była wyjątkowo skromna. Fan herbaty z miodem był w tym roku nie pocieszony, gdyż stołówka obozowa nie właściwie zaopatrzyła się w ten rarytas :)
  3. Łukasz Borkowski -  ogólnie cichy i spokojny, jednak w grupie rówieśników potrafi sypnąć niezłym żartem. Szybki i twardy o atomowym strzale zawodnik. Strzelił 4 bramki w meczu kontrolnym.
  4. Stanisław Dolecki – mistrz sucharów. Diametralnie zmienił swój image, ścinając długie włosy stał się o wiele bardziej śmiały i odważny. Jego wielka torba piłkarska uratowała wiele butów J
  5. Adrian Skrebutenas – drugi po „Kabanosie” najbardziej doświadczony obozowicz. W tym roku nie miał żadnych problemów z aklimatyzacją i zasypianiem. Wykonał stosunkowo mało telefonów i pokazał innym, że można być twardym do samego końca. Strzelił jedną z bramek, które dały nam wysokie zwycięstwo nad lokalną Energią.
  6. Jan Pogorzelski – prowodyr wszystkich obozowych potyczek. Ominął go jeden wypad na basen, gdyż rzekomo zgubił swoje kąpielówki ze Spidermenem. Całe szczęście szybko znalazły się one na ośrodku i Jasio mógł w pełni korzystać z uroków obozu. Rekordzista pod względem zjedzonych kawałków pizzy – Uwaga – 9 sztuk :)
  7. Oliwier Gniazdowski – wraz z Jasiem stworzyli istny mikroklimat w swoim pokoju. Połączenia zapachów na ich metrażu dały klimat istnej obozowej sielanki. Jego kartami piłkarskimi można by obdzielić kilka klubów.
  8. Patryk Dudziński – obozowy chorowitek. W tym roku wszystkie choroby spadły na niego, ale dzielnie znosił trudy gorączki w towarzystwie dziewczyn. Wyzdrowiał na ostatni sparing i pokazał klasę tworząc groźny tercet napastników z „Borkowiaczkiem” i „Kabanosem”.
  9. Jakub Dudziński – nękany przez wszystkie dziewczyny, obozowy chodziarz i dusza towarzystwa. Trenerzy odkryli jego wielki talent jakim jest fotografia.
  10. Jakub Borczyk – mistrz wślizgów na hali. Od początku wyjazdu planował zieloną noc, był już tego bardzo bliski, ale na trzydzieści minut przed godziną „W” zasnął.
  11. Łukasz Królak – drugi obóz Łukasza to kolejny postęp tego zawodnika. Najszybszy zawodnik w testach, sprawdził się także podczas sparingu, gdzie przewyższał zawodników o rok starszych. Zyskał sympatię u dziewczyn, które się nim opiekowały jak młodszym braciszkiem. Wprowadził nowe pojęcie w piłkarskim świecie jakim jest „Napastnictwo”
  12. Jakub Małek – debiutant na naszych obozach. Nie dawno dołączył do naszej Akademii, ale zdecydował się na wzięcie udziału w naszym zimowym zgrupowaniu. Naszym zdaniem zyskał bardzo dużo. Na początku starał się trzymać w grupie biegaczy, ale jego zapał minął w połowie treningów.
  13. Karolina Jaworska –  rudowłosa bramkarka o rozbrajającym uśmiechu. 100 razy dziennie klepie się w czoło i nie wierzy w swoje umiejętności. Na turnieju nie puściła ani jednej bramki i zagrała dobre zawody. Poza boiskiem fanka horrorów i wielki śpioch. Zachowanie bez zarzutów. Szkoda, że tym razem była z nami tylko na tydzień.
  14. Łukasz Kosowski – największy cwaniaczek w historii naszych obozów. Uwielbia częste spacery do sklepów, zbierając przy tym wszystkie zamówienia od dziewczyn. Zamiast biegania wybierał ćwiczenia na siłowni, gdyż jak się później okazało próbował budować masę.
  15. Albert Dudek – po zmianie fryzury Albert przeszedł pełną metamorfozę połączoną ze zmianą zachowania. Albert stał się duszą towarzystwa dla każdego. Bieganie nie jest jego ulubioną dyscypliną. Na boisku waleczny do samego końca. Lekkie braki techniczne nadrabia siłą i determinacją. Sprawdzał się na obronie w obu sparingach.
  16. Martyna „LOL” Czaplicka – do końca nie było pewne czy zdecyduje się na jedno czy dwutygodniowy wyjazd. Wybrała drugą opcję i z pewnością zyskała. Rekordzistka pod względem rozmów na FB i godzin spędzonych z telefonem przy uchu. Jeśli jednak już Martyna wchodzi na boisko to jest znakomita. Myśli i przewiduje oraz dysponuje dobrym strzałem z wewnętrznej. Jej piękne akcje z Justyną na długo pozostaną żywe w naszych sercach.
  17. Aleksandra Krzemień – z dnia na dzień coraz bardziej się rozkręcała. Na początku cichutka i spokojna, ale pod koniec uśmiech i humor nie opuszczały Jej. Oaza spokoju i dobrego wychowania. Potrafi słuchać i stara się realizować założenia. Na boisku ścisła czołówka, wypadła dobrze na obozowych testach.
  18. Aleksandra Wolska – piłkarsko coraz lepiej. Ma duże chęci i to jest najważniejsze. Stara się nadrabiać ambicją i determinacją. Fanka zupek chińskich i każdych słodyczy. Wyczaiła w jednym ze sklepów „kokoski” i potem wszyscy je regularnie kupowali. Dobra, serdeczna i ciepła osoba, która zamiast porannego biegania wybrała ćwiczenia kulturystyczne na siłowni.
  19. Justyna Głodowska – był to pierwszy obóz piłkarski popularnej „Jusi”. Oczekiwania wobec niej były bardzo wysokie. Od razu zaufała nam i zdecydowała się na dwutygodniową przygodę przez całe zimowe ferie. Pracowała najciężej ze wszystkich, oddała setki strzałów, strzeliła dziesiątki bramek, do końca wraz z trenerem Piotrem ambitnie biegała o wschodzie słońca. W pierwszym tygodniu opiekowała się młodszymi kolegami. Była pomocna w każdej sytuacji, pocieszała i motywowała innych. W drugim tygodniu trenowała jeszcze ciężej, zostając po treningu i oddając wiele strzałów. Poza boiskiem przyjacielska, szczera o wielkim sercu. Wszystkich pociesza i nikomu nie daje się smucić. Praca z Nią nie jest pracą – to spełnienie trenerskich marzeń.
  20. Grzegorz Aksamit – twardy stoper potrafiący zamienić się z rozgrywającego. Dwa treningi spędził w grupie biegaczy, ale potem był już tylko dzielnym chodziarzem i kulturystą. Należał do ścisłej czołówki w testach obozowych.
  21. Jakub Lubecki – wesołek, który szybko dostosował się do obozowych oczekiwań trenerów. Ćwiczył solidnie i włożył dużo serca w wygranym wysoko przez nas sparingu. Na zgrupowanie zapomniał okularów, przez co mrużył oczy tak jakby na każdego patrzył z „byka” :)
  22. Wiktor Winnicki – „Vinnie Jones”. Niezniszczalny psychicznie zawodnik. Czy jest sam na obozie, czy ma kolegów – zawsze pracuje na 100%. Jego wzorowe zachowanie przeplatają super dowcipy, których zna setki. Piłkarsko coraz lepiej, a potencjał ma bardzo duży.
  23. Eryk Zalewski – bramkarz jakich mało. Pełen energii i zapału do pracy. Przydarzają mu się proste błędy, ale potrafi obronić celne i silne strzały. Stosunkowo łatwo wyprowadzić go z równowagi. :)
  24. Leon Michalik – dotarł dość późno na zgrupowanie. Po chorobie miał lekkie problemy kondycyjne, ale szybko nadrobił absencję treningową i grał na całego. Zachowanie bez zarzutów, aż za cichy i za spokojny.
  25. Artur Należyty – czekał, czekał i na Leona się doczekał dopiero ostatniego dnia obozu. Samotne noce jednak w niczym nie przeszkodziły mu w stwarzaniu coraz to nowych psikusów. Skrupulatnie oszczędzał pastę do zębów co pozwoliło mu wysmarować wszystkie klamki, nawet w pokojach nie zamieszkałych przez naszych zawodników.  
  26. Eryk Formiński – zna Kozienice jak własną kieszeń. Piłkarsko bez żadnych zastrzeżeń. Zachowanie wręcz wzorowe.
  27. Bartek Dmitruk – cichy, spokojny zawodnik, który zawsze próbuje pracować na 100%. Słuchał rad trenerów i próbował wprowadzać je do swojej gry. Przyjechał na obóz jeszcze lekko podziębiony, stąd lekkie problemy i stres na sparingu.
  28. Ignacy Małachowski – solidny stoper o atomowym strzale. Nie boi się kontaktu z napastnikami ze starszych roczników. Prywatnie spokojny i zdystansowany zawodnik.
  29. Kacper Kowalski – jedyny spoza klubu uczestnik zgrupowania. Szybko zaklimatyzował się  w gronie rówieśników. Udawał cichego i spokojnego jednak szybko pokazał swój podstępny charakter. Kombinował, planował i myślał nad każdym nowym niecnym planem. Na sparingu zagrał jednak świetny mecz i trenerzy szybko zapomnieli o złych czynach tego młodzieńca.
  30. Mateusz Wróblewski – najlepszy obozowy bramkarz. Uratował wiele sytuacji podczas sparingu. Niezwykle oszczędny pod względem zmieniania skarpetek. Dopiero ostatniego dnia udało się wspólnie ściągnąć stare i ubrać nowe :)